Stereotypia a sensoryzm…

Od sensoryzmów trzeba również odróżnić 'stereotypie ruchowe’. Praca z sensoryzmami i stereotypiami jest trudna. Stereotypie mamy wszyscy, tyle że pewnie bardziej akceptowalne społecznie (drapanie się w głowę podczas 'myślenia’ jest sterotypią) . Myślę, że w obu przypadkach postępowanie wygląda podobnie.
1. akceptacja i zrozumienie dla tego zachowania (a więc zabranianie jest skierowane raczej 'przeciwko’, bo co z tego że zabraniamy?! Odbieramy możliwość 'autoregulacji’ przekazując jednocześnie niezrozumienie potrzeb dziecka a to je 'boli’.

2. Dostymulowanie w szerszym spektrum w danym kanale sensoryczym (ciało dziecka i jego zachowanie mówi w jakim)

3. przemodelowanie tego zachowania na inne.
Przykładowo jeśli dziecko uderza w dłonie i strzela palcami to pytanie dlaczego?! Może stymuluje dłonie. Ja bym podociskał palce, wprowadził techniki docisków stawowych, opukiwal dłonie, malował dłonie itd… A potem to strzelanie przemodelował na np. zaciskanie zgiotki. Tyle, że może strzela palcami, bo cieszy się na dźwięk z ciała?! Wtedy strategia musi być inna połączona ze zmysłem słuchu. Czyli opukiwanie np. za uchem.

Rozpoznanie właściwe daje punkt wyjścia do terapii. Każdy jest inny i każdy ma inne potrzeby.