Zaburzenia SI dotyczą wieku od 0 do 99+. Podstawowym zadaniem zmysłów jest pomóc nam bezbronnym istotom po przyjściu na świat przetrwać. Dlatego podstawowe zmysły (dotyk/przedsionek/propriocepcja) kształtują się już w brzuszku u mamusi. Natychmiast po narodzinach nowonarodzony człowiek musi przetwarzać doznania zmysłowe, chociażby po to żeby za pomocą doznań dotykowych/proprioceptywnych w obrębie buzi i zmysłu węchu trafić w sutek mamy. Po co?! Ano po to, żeby robić to, co w tym okresie jest dla nas najważniejsze jeść… jeść… jeść…, (czyli ssać mleko mamy za pomocą odruchu ssania przy udziale prawidłowo działającego dotyku i węchu/smaku) i rosnąć, po to, aby nasz układ nerwowy miał okazję dojrzewać.
Podsumowując, jeśli mały człowiek wypluwa smoczek, puszcza pierś, przestaje ssać, odwraca się od rodzica/opiekuna i płacze, to…?!? Może być to, ale nie musi objaw zaburzonego przetwarzania sensorycznego. Dlaczego może a nie musi? Czasem zwyczajnie ciało dziecka jeszcze nie jest gotowe do takiej aktywności i potrzebuje zarówno terapii wspomagającej rozwój, jak i czasu. Jedno nie wyklucza drugiego w zakresie wsparcia w rozwoju maluszka.
Rozwój dziecka i zdobywanie przez nie kolejnych umiejętności psychoruchowych był od dawna przedmiotem nie tylko obserwacji i dociekań, ale także badań naukowych. Obecnie wsparciem sensorycznym ‘osłonowo’ objęte są już wcześniaki – wynika to z rozwoju wiedzy na temat procesów sensorycznych u niemowląt. Z zasady, aktualnie dostarcza się takim dzieciom wrażeń zmysłowych (mam taka nadzieję, że tak jest). Jest to tzw. opieka kangurza. Udowodniono, że dotykane, bujane dzieci lepiej przybierają na wadze. W tym wszystkim mamy jeszcze podejście ‘pielęgnacji bazalnej’ w zakresie pielęgnacji dziecka w inkubatorze. Mycie, aplikowanie leków, przewijanie, procedury medyczne… wszystko z uwzględnieniem odbierania wrażeń dotykowych i przedsionkowych przez dziecko urodzone wcześniej. Myślę, że niejednemu terapeucie SI wiedza przekazywana w zakresie ‘Stymulacji Bazalnej’ przez Christel Bienstein i Andreasa Fröhlicha może otworzyć oczy na problemy sensoryczne wcześniaków/niemowląt.