Chciałbym tutaj powiedzieć, że kołderka to nie tylko przykrywanie. Dziecko może nią się bawić. Ciągnąć po podłodze, przenosić, może być samo ciągnie na niej a nawet trzymając kołderke jak line może być ciągniete po podłodze. Może wciskać pod kanapę albo nawet próbować włożyć ją na szafę albo pakować do plecaka a potem ten plecak przynieść do kuchni i pokazać mamie jak fajnie się spakowało. Może włożyć kołderkę do wózka młodszego brata i pchać wózek albo wpakować na bagażnik do swojego roweru i jechać na spacer. Oczywiście może udawać Batmana albo Supermana robiąc z tego całkiem niezły strój. No… naleśnik to już podstawa a najlepiej zabawić się w Dzika Zachód i tak uwięźić dziecko, aby musiało się nieźle 'pomocowac’ w celu uwolnienia się. Takie wykorzystywanie tej wdzięcznej nietypowej zabawki mniemam więcej pomoże dziecku niż bierne przykrywanie. Nawet pomaganie rodzinie i noszenie worka ziemniaków z bagażnika do domu będzie bardziej terapeutyczne albo nawet odkurzanie 😛 oczywiście z pełnym poszanowaniem godności i możliwości dziecka :)